Usłyszałam od chłopkaów z klasy dzisiaj, że moje oczy wyglądają jakbym płakała całą noc.. Zabawne, ktoś zauważył cokolwiek w moich oczach. Niestety po części to była prawda. Płakałam, zbyt dużo..
Wróciłam w okropnym humorze do domu.. Twoje światło w pokoju się nie paliło. Wybuchłam złością na wszystkich w domu.
Nie mogę, po prostu nie mogę. Gdy widzę Was razem na zdjęciu.. ja po prostu nie mam siły.
To miała być Nasza piosenka.. Moja i Twoja.. Ja.. na prawdę.. co za ból..
Cały czas widzę siebie, która zastanawia się czy napisać smsa, czy może jednak nie. To był ruch. Napisałam - wysłałam. Z nerwów zaczął mnie boleć brzuch, po około 4 minutach odpisałeś, że możemy iść się przejść. I tak było.
Kolejnego dnia to samo, tym razem napisałeś, że możemy pooglądać razem film.. Pierwszy raz czułam coś takiego.. Położyłam się obok Ciebie, oczywiście między nami była wolna przestrzeń. Położyłam poduszkę pod głowe i ułożyłam się. Patrzyłam na Ciebie przez cały ten czas, nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę, to były najwspanialsze minuty mojego życia. Chciałabym przeżyć jeszcze raz to samo.. Nigdy nie czułam się przy Tobie tak wspaniale.
Jeszcze te gwiazdy, które tak pięknie spadały. Pierwszy raz cholernie mi na Tobie zależy.. Będę mieć nadzieję..
"Kiedy jej nie było, to nie było jej odwiecznie. Kiedy wracała,
nie pamiętałem, żebyśmy się kiedykolwiek rozstawali."