Moje majowe spełnienie marzeń - Barcelona i pójście na Camp Nou.
Ah, jakże chciałabym tam wrócić, jeszcze raz przejść się po tych trybunach, zobaczyć muzeum, sklep... Poczuć te wszystkie zamknięte w tym miejscu emocje- radość z wygranej, smutek po porażce, wzruszenie, napięcie, ale również wylane łzy i pot tych, którzy w tym miejscu dają z siebie wszystko. Mieć tą świadomość, że za ścianą po naszym wyjściu z szatni, znaleźli się Ci, którzy są dla mnie wielkimi idolami, których kocham ponad życie... Jakie to szczęście być ostatnią zwiedzającą przed meczem z Malagą, który miał się wtedy odbyć. W każdym razie jeszcze na pewno nie raz pojawię się w tym miejscu.
Dzisiaj na Ryneczek na koncerta. Zobaczymy jak to będzie.
Inni zdjęcia: ;) patrusia1991gdSt. Vincent deadweatherZłota bransoletka koniczynka otienMorzine ajusiaMalaga ajusiaMalaga ajusiaZakopane suchy1906Bionnassay ajusiaChamonix ajusiaChamonix ajusia