Jest mi źle, nie chce mi się uczyc, mam nadzieje że ze szkoly mnie nie wywala... Mam tego serdecznie kurwa dosysc!! Siedze na wsi a powinnam siedziec w miescie, nie ma co robic a te notatki mnie dosłownie pozeraja i przemawiaja do mnie- mówią jaka to ja jestem głupia, bezradna i ogolnie do dupy.
Muszę sie pocieszyc tym ze nie tylko ja tak o sobie mysle...(chyba)
kto chce ze mna sie schlac w poniedzialek na znak beznadziejności trawnia człowieka w tym okrutnym świecie???? ????
potrzebuje na gwałt przyjaciólki!!!! no może byc na poczatek (ot tak) osoba o tej samej plci, ktora po prostu bedzie chciala ze mna pogadac o życiu i śmierci a przy tym pokopcic faje....
chyba duzo nie wymagam