I'm learning to walk again.

Mój mózg jest rozpierdolony w pizdu na najdrobniejsze cząsteczki, mniejsze nawet od atomów. Dużo mniejsze. A to za sprawą kumpla i filmiku który mi podesłał. Śmiało, obejrzyjcie go sobie. Teledysk niszczy. http://www.youtube.com/watch?v=zW1_ANe0l94. Ale serio ostrzegam. To jest zbyt drastyczne jak na mój spaczony móżdżek ;c Aa, właśnie, inny kumpel też podesłał mi ostrego mindfucka. http://www.youtube.com/watch?v=6_BGKyAKigs. Smacznego :D

A tak właściwie to się trochę wkurwiłem dzisiejszego dnia. Uczyłem się jakichś logarytmów na poprawę... A tu babki nie ma. I nikt, cholera, nie wie czemu. Zdenerwowało mnie to. No bo człowiek się stara, wytęża te 3 ostatnie szare komórki, a tu taki chuj... Jeszcze mnie gardło boli. Dobra, nie będę się użalał jak jakiś moher w autobusie. Pouczmy lepiej gimbusów.

Uczycie się czegoś, prawda? Jeszcze trochę i będziecie geniuszami. A na dzisiaj macie ten oto artykuł : http://pl.wikipedia.org/wiki/Choroba. Mam nadzieję że się spodoba. A co do zdjęcia, to było robione w pierwszy dzień wakacji, kilka godzin po zrobieniu kolczyka w brwi. Dobra, będę się kładł, zmęczony jestem. Trzymajcie się, ludzie.

40:1.
Spirit of Spartans.
Death and glory.
Soldiers of Poland.
Second to none.
Wrath of the Wehrmacht brought to a halt.

http://www.youtube.com/watch?v=epeQwq-aYV0.