wczoraj był cotygodniowy sylwester z Lejdis <33. jak zwykle duzo śmiechu.. i... ptasie mleczko [ Korde sie uparła jak zwykle ;D ]. wczoraj miała już nas dość.. [ 5.7 ] xDD. Korde, ale wieesz.. musimy Cie niekiedy troche podręczyć.. ciesze sie że znowu masz jakiś cel.. [ jak nie trzeba ciąć to witamina C ] bo gdy dążysz do celu to inspirujesz mnie do tego żebym też sobie w końcu jakiś wyznaczyła.. bo coraz częściej do głowy przychodzi mi ta wstrętna myśl, że do niczego nie dąże.. że żyje bo żyje żeby żyć.. i inspirujesz mnie tą swoją miłością do gwiazd.. że uwielbiasz wszystko co sie z nimi wiąże.. i przeraża mnie to że ja nie mam takiej rzeczy.. i to jest kolejny dowód że żyje bo żyje żeby żyć.. boje sie, że pewnego dnia sie obudze i zatęsknie za sercem którego nie mam.. że znudzi mi sie bycie tą wredną szmatą, która rujnuje innym życie.. a nie chce tego.. bo bycie pierdoloną egoistką wszystko to, co z życiem sie wiąże jakby nie patrzeć ułatwia.. bo nie musisz sie wtedy martwić, że kogoś urazilaś, zraniłaś czy obraziłaś.. interesujesz sie tylko sobą i na wszystko inne masz wyjebane.. olewasz to z góry do dołu.. boje sie też, że obudze sie pewnego dnia i dowiem się, że ktoś mi bliski odszedł, a ja nie zdążyłam mu powiedzieć słowa 'przepraszam' za to że przez tak długi czas go raniłam.. no i co ?! zaprzeczam sama sobie.. z jednej strony mam na wszystkich wyjebane będąc pierdoloną egoistką a z drugiej strony nie potrafiłabym żyć bez Lejdis bez Korde bez Ajaszy bez Ani bez rodziny.. i myli sie ten, który uważa że mnie rozumie i rozumie moje postępowanie zachowanie i słowa.. bo trudno by było, zwłaszcza że ja sama siebie do końca nie rozumiem..
` lepsze jutro było wczoraj.
a dzisiaj jest pełne wątpliwości.
status: niedostępny.