To zupełnie inne święta niż każde poprzednie,
być tak daleko ...i nie widzieć nikogo ciepłego.
Chociaż mylić się tu mogę, bo mam mamę mą królowę.
Jednak wszystko nie pasuje, nie ma komu zrobić prezent...nie ma kogo dziś odwiedzić.
Pamiętam kilka wyjątkowych chwil, kiedy serce przepełniała miłość,
kiedy święta kojarzyły mi się tylko z większą przyjemnością.
Straciłem wiele w swoim życiu, może nawet wszystko co mogłem.
W te święta pod choinkę, chce po prostu dostać wiarę...że to co kiedyś utraciłem.
Nie było tym ostatnim.
I tego życzę również wam...głupi nadzieją się kieruje,
ale tylko on w ogóle coś w sercu czuje.
Dlatego dajcie się ponosić, bo żadna chwila nie trwa wiecznie.
A nastepnej szansy może już nie być.
Wesołych świąt i szczęśliwego nowego roku! :)