Co z tego, że wszystkie ćwiczenia zaliczyłam.
Co z tego, że mogę posiedzieć w domu dłużej niż przez weekend.
Co z tego, ze 5 dni do egzaminu, a Kant i Konfucjusz wciąż olewają mnie z góry na dół.
Co z tego, że imprez do okoła na pęczki skoro sesja ważniejsza..
anything could happend