Hej Misiaczki :* Długo nie pisałam, ale to dlatego, że jestem w trakcie przeprowadzki - rozpoczęcie studiow, te sprawy... A w dodatku mam straszne problemy z internetem, co przyczyniło się do tego, że już tydzień nie robiłam Killera :C. Kilka razy byłam pobiegać, czy pozwiedzać nowe miasto i robiłam Bum i Abs.
Odżywiałam się dosyć ok, bo zauważyłam, że gdy nie ma przy mnie mamy, która zapewnia mi wiele dobrego jedzonka, to potrafię jeść normalnie.
No i mam nadzieje, że przyszły tydzień (mimo że nadal mam dużo spraw do załatwienia) nie będzie tygodniem zmarnowanym pod względem treningów.
Pa Kochane, liczę na Wasze wsparcie :*
Jak tylko będę miała rozwiązaną sytuację z internetem, to zacznę się bardziej tutaj udzielać :*