close enough to start a war
all that I have is on the floor
God only knows what we're fighting for
Adele - Turning tables
Takie tam, arcydzieło z historii. Musiałam sobie nawrzucać, bo sama załamuję się własną debilizmem.
Przychlasty przychlastami pozostaną, a frajerzy - frajerami. Powinnam się skupić na czymś innym, ale nie mogę.
Btw, nie było mnie trochę, bo komputer mi się popsuł i trzeba było wymienić jakąś część. W sumie przyznam, że jakoś nie było mi z tego powodu mega smutno. Ciekawie się żyło bez internetu, choć tęskniłam za Honią i Piciem. Co ja bym bez was zrobiła?
Stając się Człowiekiem Tosterem, nabyłam także wkurzającą umiejętność zanudzania innych moimi nieogarniętymi problemami. "Cierpienia starej Natalii".