photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 19 SIERPNIA 2012

3. ...

39,7

Tym przywitała mnie dziś rano waga...

Ale jakim cudem?... Ce n'est  pas possible!

Przecież nie jem aż tak bardzo mało... W granicach 1400 kcal, wczoraj jedynie wyjątkowo niecałe 1000...

Faktem jest, że dużo chodzę, prawie codziennie też jeżdżę na rowerze... Bez tego bym się źle czuła, nie potrafię długo usiedzieć w miejscu, zwłaszcza że są wakacje... (jeszcze)

 

Źle mi ze sobą... Nigdy nie będę "taka jak być powinnam"...

Teoretycznie mówi się, że nie ma ideałów. Jednakże dążąc do perfekcji, dąży się do bezpieczeństwa. Może to sposób na uchronienie się przed krytyką innych. Same dla siebie będziemy jednak zawsze krytyczne...

Całe życie to droga do nieistniejącego ideału... Syzyfowa praca... Dążenie do bycia wyszlifowanym diamentem, bez najmniejszej skazy...

 

Dziś chyba jednak pójdę wcześniej spać ( czytaj o północy - zwykle ostatnio chodziłam o pierwszej). Jutro napiszę coś sensowniejszego.

 

Bonne nuit! ;*

 

PS  Nie ma to jak jazda na rowerze po zmierczhu... ulice miasta tonące w światłach latarni...

 

 

Komentarze

backdownsouth Zazdroszczę Ci wagi.
powodzenia :)
23/08/2012 8:44:30
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika lepapillonduporcelain.

Informacje o lepapillonduporcelain


Inni zdjęcia: Na tle armaty patkigdZima patkigd;) patkigd;p patkigd;) patkigdNa tle fontanny patkigd;) patkigdJa patkigdJa patkigdHeh patkigd