Dzisiaj zdjęcia z Emilią, choć nie takie, jak planowałyśmy. Jednak spontan jest niezły :) Jak pogoda przyjdzie to zrealizujemy resztę planów.
Foto wyżej jeszcze z sesji z Sandrą
Tak, cały dzień dzisiaj byłam przekonana, że jest poniedziałek :) Dopiero Emila mi uświadomiła, że jest WTOREK.
Więc czwartek już całkiem niedługo... A w niedzielę urodzinki :) Ja chcę tort adwokat! Dostanę? Zobaczymy
Bo moja kochana mama kupiła ostatnio, ale jak nam oznajmiła (kiedy szykowaliśmy się do jedzenia)- tort jest do pracy, na radę! I nici...
Ktoś chodzi głodny i z głową w chmurach ;* Taa.... nic dodać nic ująć :)
Nudziło mi się wczoraj, nudziło mi się dzisiaj troszkę, więc szybko znalazłam lekarstwo- wyciągnęłam papier kolorowy i tym podobne rzeczy, zrobiłam kilkanaście ORGINALNYCH planów lekcji i dziwną zawieszkę zrobioną z papierowych kokardek. Miałam wenę. No ale największy jej owoc skończyłam wczoraj wieczorem- niniejszym pomalowałam całe drzwi farbami. Są teraz kolorowe, kolorki też się troszkę pomieszały, więc wygląda to komicznie.
Jestem z nich dumna! Emila, prawda, że są ładne?
I nie mów mi tutaj o EGO, bo ostatnio poprostu no... wariuję bez powodu.
Dziwne
Jak tak się zastanowię, to nawet 8 pierogów na podłodze aż tak mi nie popsuło humoru. Nadal się uśmiecham :)
- Emila, uśmiechnij się
- Nieee... no
- Tak, a może ja się zastanowię co powiedzieć i...
-
- No i jest uśmiech
Urodzinki, urodzinki.... ta, zastanawiam się...
Kopnąć w jaja to za mało