To na górze to jest kfc naprzeciwko. Te niesamowite detale to jest mgła.
Generalnie, "wszystko pieprzło".
Jakiś tydzień temu.
Okazało się, że przez dwa miesiące kontaktu nie chciała, nie potrafiła mi wspomnieć, że związała się z innym. Mniej niż tydzień po moim wyjeździe z mieszkania.
Wciąż mi tego nie powiedziała, nie osobiście.
Ma bloga. Gdzieśtam. Miałem na niego nie wchodzić, ale po dniu pracy zajrzałem na Google Now w telefonie, a on postanowił mnie powiadomić o nowych wpisach na stronach, które odwiedziałem w ciągu ostatniego miesiąca-dwóch. Cyanogenomd blog i... no właśnie.
Trzy wpisy. Czyli dużo się działo. Zajrzę. Może tęskni? Fajnie, gdyby chociaż tam o tym wspominała.
No i przeczytałem. Mają imię dla wspólnego dziecka, uwierzysz? Za dwa lata wyjechaliby do Wielkiej Brytanii, by rozpocząć wspóle życie. Wszystko wskazuje na to, że szczęśliwe. On jest brzydki, sepleni, ma słabe poczucie gustu, ale dla niej jest najwyraźniej dużo lepszy ode mnie. Welp.
Co mnie jednak zdruzgotało? Że przez te dwa miesiące mówiła, że nie jest gotowa na kolejny związek, że nie jest z nim.
Kłamała.
Byłem całą naszą znajomość przekonany, że zawsze była wobec mnie szczera.
A ona kłamała.
Zamknąłem główną furtkę, sposób na kontakt - zablokowałem ją na facebook.
Miałem nadzieję, że będzie chciała jakoś to, nie wiem, usprawiedliwić. Zostawiłem jej wolną drogę na G+, mailu, Skype - nawet jebane GG, czy steam przecież istnieją.
Nic.
Nie mam znaczenia, mówię sobie.
Jednak, cóż. Myśl mnie nurtuje. Dlaczego skłamała?
Zapytam.
16 WRZEŚNIA 2016
4 LIPCA 2016
23 WRZEŚNIA 2015
28 SIERPNIA 2015
14 SIERPNIA 2015
24 CZERWCA 2015
27 PAŹDZIERNIKA 2014
8 CZERWCA 2014
Wszystkie wpisy