Nienawiść jest wypluwana z naszych ust
Ale nadal śpimy jak kochankowie.
Nie zaglądam już tutaj tak często jak kiedyś.
Chyba nie czuję już potrzeby pisania tego co czuję i o czym myślę.
Najwidoczniej z tego "wyrosłam".
Pisałam prawie zawsze o tym co mnie boli.
Co mnie wewnętrznie męczy i niszczy.
Teraz ból i wszystko co było z nim związane .. odszedł.
Jestem szczęśliwa. SZCZĘŚLIWA ! :)