Zdjęcie z 2005roku z pola namiotowego 'Uroczysko'.
Dzisiaj pierwszy dzień w pracy byłam...
Było świewtnie... Mariusz chciał mnie wyswatać... Nawet umowe chciał spisać, że od poniedziałku do środy z jednym będę, a od czwartku do soboty będę z drugim, a w niedziele i święta będę sama chodziła he he Wesoło było, ale narobiłam się...
Od godziny 6 00 do godziny 18 00 w pracy
To by było na tyle...
Pozdrowionka dla wszystkich A w szczególności dla Maupeczki i Moniki, żeby nie było potem...