po raz pierwszy od pewnego czsu cokolwiek tu piszę. może dlatego, że teraz ma kto to czytać.
wakacje mijają mi samotnie. chociaż nie, z nimi<3
to takie dziwne mieć kogoś tak blisko a jednak tak daleko.
co tydzien wizyty w szpitalu. kto będzie nastepny?
miałam zamiar jeść zdrowiej. wgl zacząć jeść.
wielkie plany jednak zdechły w połowie wakacji. jak zawsze.