Zdjęcie dawne.Jak płynełam Tranwajem Wodnym.
Jutro wkońcu spotkanie z Przemkiem , Kamą i z Mateuszem.
Nie mogę się wręcz doczekać.
I denerwuje sie xD Ale mam nadzieję , że dobrze będzie.
A dzisiaj w sQl nie było aż tak źle. Walczakówna na angolu mnie unikała. Jaka uradowana byłam xD
Na reli pisaliśmy sprawdzain. Łatwy był. Na polskim dowiedzieliśmy się , że nie mamy geografii.
Wszyscy uradowani , a okazało się , że zamiast gejografii mamy drugi polski. A w poniedziałek zamiast polaka gejografia.
Na matmie w miare. Na chemii mogło być. I polski. Nie był tak zły.
Potem po lekcjach do Kingi.Miałam z nią robic kartkę na technikę. Ale nam sie nie chciało ... i nie robiłyśmy.
Tylko gadałyśy xD
Potem biegłam za samochodem mojej mamy do domu od Kingi .
I w dodatku w śnieżycy , która mi leciała prosto na ryjek.
I ogólnie dobiegłam do domu i jakoś czas mi zleciał.
Oglądałam stare fotki i czytałam swe notki.
Jakie beznadziejne one były.
Dosłownie żal.Teraz myśle , że te notki sa bezsensowne , ale tamte ...
Załamka.
Dobra , kończę.Bo jak na mnie to chyba ise rozpisałam ..?
Zmęczona jestem .Musze sie wyspać.
BuŚka ;***** Gruba jestem ^^