Wszystko układa się tak dobrze, że sama w to nie wierzę. Czy jestem szczęśliwa? Jak nigdy.
Mogę śmiało stwierdzić, że decyzja którą podjęłam już prawie rok temu była NAJLEPSZĄ decyzją jaką mogłam podjąć w swoim życiu. Sama do siebie się uśmiecham, a szczęście się aż ze mnie wylewa. Nie da się tego opisać. Ale ostatni rok, był najcudowniejszy pod słońcem.
Kiedyś nie wierzyłam, że istnieje coś takiego jak "to ten jedyny", a teraz wiem, że to On.
Pora zabrać się za pracę licencjacką, sama się niestety nie napisze.
A sesję zdałam jeszcze przed sesją.
Tak to się wszystko do mnie uśmiecha.
Cały świat błyszczy.
:)