Koleżanka za ścianą śpi, bo miała strasznie męczącą inaugurację na roku.
Ja od godziny 10 siedze na dupce i nic nie robię, miałam iść na drugi wykład, ale jednak nie... To, że poszłam na ten o 8 to i tak zbyt duże poświęcenie.
oo tak już mi się nudzi, ale nie będę denerwować mojej Pysi i nigdzie nie wychodzę bez niego
kkkkkk