zabiegana

Zdarza się, że ludzie są zabiegani, nie mają czasu. Niektórzy młodzi ludzie chodzą do szkoły, a weekednami pracują. Ze mną jest podobnie, ale dodatkowo mam inne zajęcia popołudniami jak obowiązki domowe, treningi czy najważniejsza obecnie nauka do matury. Tak, ktoś mógłby powiedzieć, że to są najlepsze lata, gdy jeszcze jest się nastolatkiem, a mi życie ucieka między palcami. O nie! Poraz pierwszy czuję, że żyję pełnią życia. Nie marnuje ani jednej chwili w swoim życiu. Imprezy? Na nie też znajdę czas. Mogę spać 3 godziny po imprezie, a rano na kacu iść do pracy. Jeden minus.. Moje zdrowie na tym cierpi. Przeziębienie mnie nawet brało, ale.. ja dam sobie radę z wszystkim. Owszem, jestem cholernie pewna siebie, gdy to mówię. Cały swój czas wykorzystuję na doskonalenie siebie. Dla przyjaciół praktycznie już go nie mam. Co z tego?! Kiedy oni wszyscy żyją w swoich 'związkach' i o mnie tez juz ledwo pamiętają. Nie wtrącam sie do tego, mam swój wykreowany świat. Stoistyczną postawę i jest ok. Mało jest ludzi, którym ufam na tyle by cos o sobie opowiadać. Nic w tym dziwnego chyba, skoro każdy ma swój świat.

Bo jak przetrwać burzę, gdy na niebie gasną wszystkie gwiazdy? Więc to ja będę świecić! Egoiści zgaśli i wymagają ode mnie, abym świeciła, ale nikt nawet nie pomyśli, że może ja też potrzebuję trochę światła? Dziękuję za gwiazdy, które są od święta, bo  nie takiego nieba szukam.