Zawsze chciałem mieć taką fryzurę... kusi żeby wykosić boki i nosić takie spiki.... uwielbiam!
Praca... kurwa mać, ale czuję się zajebiście spełniony. W pracy się wyklnę, na narzekam i wracam szczęściliwy do domu. I taka powinna być praca.
Hymh... jutro troche zapierdolu, a w sobote... weselicho. Będzie wesoło.
Poprawka się zliża. Trzeba się przygotować.