Stadion ze snów w chmurach? :D Niee.
Oj działo się, tyle zajęć w tym tygodniu.
Znowu kac w środę na zajęciach, a po nich...
Stadion i mecz ze Zniczem, ludzi niewiele,
Wygrana niewielka, ale i tak awans dalej!
Czwartek - 93. urodziny klubu, mecz oldboyów i kiboli,
A po nim piwo w 12-ce, takie urodziny.
Piątek - bilard, ja nie grająca ha ha.
Sobota - Dębina znów, a tu... śnieg!?
Szybko do domku i się ugrzać... Nie spać!
Summa summarum 2h snu może, niedziela - klasyk.
Wygrana 2:1 z Legią zwieńczyła wszystko.
Choć zajęli mi miejsce, i tak przy barierce.
Przegląd pola, race, świece dymne, oprawy...
A teraz się mierzę z nowymi przygodami.