jak z czekoladą.

czekolada prosto z interneru.

Ze szczęściem jak z czekoladą.

Każdy z nas kroczy przez życie w poszukiwaniu szczęścia.

Sukcesy w nauce, nieprzeciętna średnia, elitarne gimnazjum, dobre liceum,

w końcu dostanie się na najbardziej oblegane kierunki. Jeden tytuł, drugi,

dość dobra praca, całkiem wysokie zarobki. Później mąż,

dzieci- słowem- wymarzona rodzina. Wspólne smutki i radości.

Wspólne święta i wakacje. Życie prawie doskonałe.

Tylko czy to właśnie jest to szczęści, które budujemy w życiu cegiełka po cegiełce?

Jaką odpowiedź usłyszelibyśmy, pytając przeciętnego człowieka,

ot tak zaczepionego na ulicy, czy jest szczęśliwy?

'Hmmm, nie wiem', 'Tak, chyba tak', 'Nie, nie sądzę'.

Czy szczęście istnieje?

Może tak, ale tylko nieliczni potrafią je dostrzec.

Może nie, bo dzisiejszy świat i życie człowieka dalekie są od ideału.

A może po prostu jest ono niedoścignione?

Może jest z nim jak w przypadku czekolady - apetyt rośnie w miarę jedzenia.

klik.