Odliczanie rozpoczęte.
Zostały mi ...
3 dni
Tydzień był nawet... ciekawy ;d
Niedziela/Poniedziałek - 23.01/24.01
Nasz pokój 525 został wysprzątany przeze mnie i Kubrę w trakcie nieobecności hiszpana, który zajął się odkurzaniem kiedy wrócił.
Używanie odkurzacza o północy nie było jednak rozważne, bo ktoś nas sprzedał w recepcji xd
Anyway, efekt był powalający, bo w całej historii pokoju, od września, nie był on tak czysty.
Ubrania hiszpana zniknęły z podłogi, resztki chleba walające się po szafkach też. Pudełka po pizzach też ;p
Pozytywnie ^^
Poniedziałek - 24.01
Normalny dzień. Wstałem, poszedłem na stołówkę, pojechałem darmowym autobusem na uczelnie dowiedzieć się o której mam poprawki.
Nie pamiętam dokładnie, ale chyba po powrocie spałem (siesta time - wziałem to od hiszpana ^^)
Potem obiado/kolacja w restauracji i nauka do egzaminów.
Wtorek - 25.01
Dzień sądu ostatecznego - 2 poprawki.
Pierwsza - językoznawstwo o 11:00
Po egzaminie przerwa na lunch w stołówce.
Następnie czekanie do 15:00 na następną poprawkę - gramatykę.
Poszły dobrze jak się potem dowiedziałem - wszystko zdane ;)
Środa - 26.01
Okej... moja pamięć mnie zawodzi...
Pamiętam, że coś robiłem, ale nie pamiętam co xd
Czwartek - 27.01
Prawie cały dzień spędzony w Biurze Stosunków Międzynarodowych (International Relations Office), z przerwą na lunch.
Układanie segregatorów, rozmawianie, picie czaju, pomaganie w papierach - w sumie ciekawa robota :D
Potem na kolacji w Yesilyurt, małych zakupach w BIM'ie i z powrotem w hotelu :)
Piątek - 28.01
Pierwszy raz od baaaardzo dawna wstałem o 8:20!
Razem z koordynatorką poszedłem rano do Biura, pomóc i dla towarzystwa.
Potem na 10:00 na spotkanie z profesorem z Australii w jednym z budynków uczelni.
Przerwa na lunch, razem z Kubrą i Jaume, potem z wizyta u koordynatorki z dentystycznego.
Oczywiście siesta po południu ^^
A wieczorem pożegnalna impreza w Girgir North.
Jednej dziewczynie spodobały się moje włosy i zrobiła mi warkoczyka xd
Potem after party u Mohammeda i powrót o 2-3 w nocy ;x
Sobota - 29.01
Deszcz. Deszcz. Deszcz..
I zakupy :D
Prawie wszystko kupione, jak dostanę trochę kasy w poniedziałek to dokupię resztę i to będzie wszystko :)
Niedziela - 30.01
Zapowiada się w hotelu z powodu pogody.
Ale jeżeli nie będzie padać - wycieczka na plażę po muszelki ^^
Poniedziałek - 31.01
Wizyta na uczelni po Transcript of Records niezbędny do rozliczenia mnie ze studiów.
Możliwe, że ostatnie zakupy na Meydan.
Wtorek - 01.02
Ostatni yemekhane.
Ostatni Gorevli bus.
Ostatni dolmus.
Ostatni dzień w hotelu.
Ostatnie.
Wszystko po raz ostatni...
Środa - 02.02
Powrót do Polski
Zdjęcie przedstawia bohatera narodowego Turcji - Ataturka.
Dla nich jest tak jak dla nas Piłsudzki, a nawet kimś więcej.
Inni zdjęcia: final boss realitiSmile milionvoicesinmysoul07/07/2025 poranioneserceLovely kataska... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24