Tylko własna rodzicielka potrafi sfotografować mnie w trakcie tak pasjonującego zajęcia, jakim jest oglądanie telewizji xD Zdjęcie pochodzi oczywiście z naszego tradycyjnego, corocznego urlopu nad Białym.
Najbliższe trzy tygodnie zapowiadają się zajebiście. Nie mam ani jednego dnia wolnego. Niech żyją spotkania rodzinne, imprezy, lans, remont, urządzanie pokoju, pisanie i zakupy! To wszystko absorbuje mnie do tego stopnia, że prawie nie myślę o tym, co straciłam. Uciekam w zapomnienie.
Fotografie częściowo powybierane. Kusi mnie większy format, ale chyba bym zbankrutowała, i tak sporo kasy pójdzie na ramki.
Rozdział pierwszy częściowo obmyślony. Trzeba tylko znaleźć odpowiednie słowa.
Lista rzeczy potrzebnych/pożądanych zrobiona. Kilka już kupionych. Rozmiar listy nieco mnie przeraża, ale cóż zrobić ;)
I będę miała gryfoński szaliczek na zimę xD
Z niecierpliwością czekam na niedzielę ;) I tak naprawdę na resztę dni też, ale na ten najbardziej w najbliższym czasie ;)
Odkrywam w sobie egoistkę. Dobrze mieć ją z powrotem.
You had to leave and I'm not part of your plan
Miss you.
Inni zdjęcia: Ja cooooooone:* coooooooneZ Klusią:* coooooooneJa coooooooneJa cooooooone:* cooooooone;) cooooooone;) coooooooneJa cooooooone:* cooooooone