Where is my world?
Nie czuję by to była Ziemia
Jest jedynie przystanią całego życia
Miejscem gdzie wielu przeżywa swoją nirwane
i wydaje im się że to jedyne życie
tak kruche i nietrwałe niczym sople lodu w wiosenny porannek.
Niektórzy żyją tu jedynie kilka krótkich chwil swojego życia
więc jeśliby to było jedno życie to po co wogóle się o nie starać?
Nieunikniony strach przed zawałem, chorobą nowotworową,
bądź inną tragiczną w skutkach.
Można przeżyć kilka dni, tygodni, lat, bądź dożyć nawet starości
Ale gdzie później?
Do piachu? I ślad po was zaginie? Ludzkość zapomni i będzie tak
jakbyś się nigdy nie narodził.
Gdzie tu sens; gdzie logika?
Mam nadzieję że kiedyś odnajdę tą prawdziwą krainę
pełną słonecznego blasku i szumu oceanu,
szmeru drzew i śpiewu ptaków.
Gdzieś w innym świecie.
Z daleka od ryku silników samochodowych,
śmierdzącego, trującego powietrza i ciągłego stresu.