Wieczorami gdy położe skronie na poduszke
muzg mój zaczyna przybierać obraz puszki
otwiera się , otwiera słysze zgrzyt trepanowanej puszki
a zgłebi muzgu wybrzmiewa bit ,
niczym z morskiej muszli
wybrzmiewa bit codziennych zali,
lecz to nie wszystko ,to pali ,
Rusza pokaz slajdów ,
Panorama dnia codziennego,
Tylko?!-Co mi z tego?
Co z tego zkoro brak przyjaciela mego?
koniec snu błogiego,
Startuje kolorowy slajdów maraton
i biegnie i pędzi , celebrytów balaton
Kocha , ?- to cnota
wzdycha brzydota
sława to chwała?
bywała i chała
więc dalej ruszam w droge,
wskakuje na motor ,
i gnam niczym koniem
lecz koniec
To... jóż... koniec...
Tylko sie nie śmiejcie :p
Inni zdjęcia: P. wanderwar:) nacka89cwaStolik acegJa patki91gd;) patki91gd100. patki91gdJa patki91gdJa patki91gd;) patki91gdJa nacka89cwa