z Anią, z urodzin Wercii <3
dziś okazałam sie nie takim śpiochem jak zwykle, pobudka o 7.45 <3
cały dzień miałam dla siebie.
hmm. nie, już tak nie chcę. dość tego siedzenia samemu do południa.
w sobote się skończyy!
Jutro wypad z dziewczynamiii!
10 dzień DJETY za nami.
podłamana MAX <3
She got both feet on the ground