Moje miasto na te 4 dni zmieniło się w chaos. A przy tym w jeden wspólny kolorowy mózg, w jedne wspólne nerki filtrujące piwo. Juwenalia, nie dziękuję. Jedna godzina tego syfu na dziś mi wystarczy. I na cały rok.
thinloth Jednego roku odhaczyłam kilka koncertów podczas juwenaliów i doszłam do wniosku, że schlać się ze znajomymi mogę w bardziej kameralnych, czystych miejscach. Uwielbiam koncerty na powietrzu, a na juwenaliach rzadko kiedy chodzi o dobrą muzykę... Co innego, darmowe koncerty na zewnątrz przy Muzeum Powstania Warszawskiego. Taka Apocalyptica... Pod gołym niebem... Za darmo... Chyba nigdy nie odżałuję, że w ostatniej chwili stwierdziłam, że już się spóźnię na wejście... Ech... Głupia ja, oj głupia...
Co do pościgu, nie wiesz, że za zakazany ryjek jest kara do 15 lat obcowania z samymi rozpadającymi się pomidorami?