Trzeba cos stracic,by cos docenic...
A teraz?!
Sztuczny usmiech...
I moze cos jeszcze...
W pogoni za marzeniami.
Zeby samotnosc,ktora tak kocham nie dopadla...To juz nie to samo,nic nie ma takiego samego znaczenia...Nic nie smakuje tak samo...
Cztery sciany,ktore tak Kochalam teraz mnie przerazaja...
Juz nawet z Toba nie chce w nic siedziec...
Koniec nas...
I to pisze z usmiechem!