dzisiejsza noc była tak ześwirowana że sama nie wiem czy nie spałam czy mi sie to śniło.
na praktykach byłam "nie żywa" .. nadal siedzi to cholerne choróbsko we mnie.
po powrocie postanowiłam zrobic sobie domowe mini "SPA" i całkiem przyjemnie było czuc ukojenie na mojej twarzy.
teraz czas brac sie dalej za nadrabianie zaległości.
TYGRYSEK :*
i towarzyszące ostatnio moim uszom klimaty
http://www17.zippyshare.com/v/98538962/file.html