Dzień dobry ;)
W sobote jak mi opowiedziała Fruzia spotkała się z Ryśkiem oczywiście wiadomo po co.. Na początku nie miały niczego w planach dopiero potem z tych wszystkich opowiadań naszło Ryśka...Oczywiście Fruzia musiała załatwiać bo Rysiek kazała pod karą grzywny.
Ehh głodna jestem musze coś zjeść ;*  heh już ;D wracam do pisania ;P
Więc jak już mówiłam siedziały sobie w kampingach w domku, który był opuszczony gdzie było bardzo ciemno i zimno. Przed wejściem było ostrzezenie : ,,[cenzura]"  haha  nie dowiecie się ;P
Rysiu juz po 1 wymiękła i resztę wylała do grila. Dziewczyny nabijały się jeszcze z Justynki i z tego co wydarzyło się na hali. Później miały problemy z przejsciem przez bramke haha ;D
Na początku miałyśmy też plany żeby iść na orlika ale nie wypaliło ponieważ było już zimno i dziewczyny nie miały czym przyjechac.
Przejdzmy teraz do dzisiejszego dnia czyli do poniedziałku ;) Znalazłyśmy karteczke z napisem ,, nasz kolega twierdzi ze 5 zł to majatek " hehe ;) poza tym sprawdzian z niemieckiego i to nasze ściąganie...tylko dlaczego ja nie pomyślałam ze mam odpowiedzi z tyłu w książce ?!? a była by piąteczka ohh ;/  no coż...dobrze ze Fruzia w ostatniej chwili dostała ściąge i przynajmniej teraz wiemy żę jedną strone sprawdzianu mamy dobrze ;D Po dzisiejszym dniu jesteśmy obrażone na naszych kolegów z klasy i się do nich nie odzywamy bo to co zrobili jest nie wybaczalne !  papa ;*