ołłł.
wielki come back panny Magdaleny na ten pb.? (;
tak.
bo w końcu czas na szczerość.
bo za długo tłumiłam w sobie wszystko.
bo juz mam dość siebie samej.
zakłamanej.
dlaczego nie wywołam wielkiej awantury?
takiej, jakiej jeszcze nie mieliśmy?
jestem do tego zdolna, wiesz o tym.
chociaż, może i nie wiesz.
może mnie jeszcze do końca nie znasz.
ja siebie jeszcze do końca sama nie znam.
ale dlaczego nie pokaże tego jaka naprawde jestem?
jesteśmy razem 15 miesięcy.
chuj z tym, że mieszkasz w tej cholernie dalekiej Irlandii Północnej.
ale jesteś chyba jedyną osobą, której na mnie naprawde zależy.
tylko czasem mam wrażenie jakbym była ze skały.
jakbym zapomniała że potrafie kochać i być czuła.
czasem tak bardzo mnie irytujesz.
przepraszam Cie za to.
przepraszam za to, że czasem zastanawiam sie czego naprawde chce.
ale chciałabym być z Tobą już zawsze, wiesz?
tylko tak cholernie sie boje..
boje sie samej siebie.
tej odległosci też.. i to bardzo..
i pierdole tych wszystkich, którzy sie wymądrzają o związkach na odległość gówno o nich wiedząc.
i po raz kolejny stwierdzam, że sie odsunełam od świata.
ale do cholery nie wiem dlaczego.
może przez Ciebie, nie wiem..
a może zabija mnie już to co mam codziennie na chacie..
nieważne. dam rade. i udowodnie mu kim jestem i ile jestem warta.
mam ochote sie upić.
schlać sie i przepłakać całą noc nad swoją głupotą.
i mam taką ochote wyjść gdzieś i sie wykrzyczeć.
wywrzeszczeć jak nienawidze tego świata za to, co mi zrobił.
jak spier.dolił mi dzieciństwo - a na tej podstawie, całe życie.
i przeklinam Boga, wiecie?
niech cmoknie mnie w mój sexowny tyłek.
czuje taką przemożną chęć pokłócenia sie z kimś.
ale nie. nie zrobie tego.
nie będe jedną z tych cholernych podłych suk jakie chodzą po tej Ziemi.
i niech nikt nie waży sie powiedzieć, że bedzie dobrze.
`tylko pstryk i już nie ma mnie.
czasem BARDZO tego chce
i już nie starać sie..