Moja sunia z niedzielnego spaceru <3
Ponieważ nie opisałam jak wczoraj sie zachowywały moje kotlety . Wiec napisze , że jestem w miare zadowolona. Rita troche łaziła i próbowała gryść tak 2 razy mnie zaskoczyła z zębami .
Ale jej dokońca nie wyszło <3 moje maleństwo . Wyczesałam ogon i grzywe .
I mam cichą nadzieje , że ktoś weźmie Rite na hubertusa a jak nie to tydzien, dwa po załatwie coś z terenem
I pojede na niej . Tylko kurde , normalnie boje sie tego xd
Inga na początku cyrk pt.''i tak Ci nie dam nóg'' no ale jakoś żeśmy sie dogadały , Inge czyściłam krótko ponieważ była kolacja i musiałam ją schować , ale powiem wam , że mała to jedna wielka kupa kurzu . ;/
Zaniedbałam strasznie w piątek po szkole bende siedzieć do puźna w stajni byle była czysta .
A w sobote przyjade wcześniej i coś postaram sie z nią zrobić . W piątek pujdziemy sie popaść troche na trawke . i bedzie fajnie .
Mam wene i chyba przeczytam wszystkie moje notki . bo chce mi sie pośmiać z tego . Jest 7;05 a ja nie ubrana . ;/
Odkometuje po połódniu jak wróce z próby.