Przestań proszę&Nie unicestwiaj się
Nie wchodź w otchłań nieistnienia
tam nie ma już nic&
Żyj jeszcze!!!
Podaj rękę złapię mocno i nie puszczę
Proszę cofnij się
Zobacz&.
Pada deszcz...
To niebo płacze z żalu
Biją dzwony&
Swym krzykiem rozdzierają ciszę nocy
Uwierz będzie dobrze
Uśmiechnij się do życia
W Twoich oczach pustka&
Anioł stoi ze spuszczoną głową.
Jego serce pęka z bólu
Odejdzie wraz z Tobą
Daj mu szansę
A ja? Czy ja już się nie liczę?
Przecież Cię kocham!
Zostań dla mnie&
Wyruszymy zdobywać szczyty marzeń
Chwycimy szczęście w objęcia
i go nie puścimy
Cisza&Ciemność&Chłód&
To boli&&&&&&.