hmm..

Mam ochote na ciatka i chyba za chwile po nie pójde . Może się nie rozsypie idąc. Kręgosłup odmawia współpracy :/ 
Właśnie znalazłam bilet z 10 .11.2012 :) Dobry wieczór na muffinie :) 
___________________________

Nie wiem kiedy to się stało . To że jesteś ale jesteś codziennością .Jedną iskrą w morzu popiołu .  Kiedy Cię nie ma ,odczuwam jakiś niedobór . Jakby trace ostrość widzenia , może kolory.
Rany goją się w zbyt szybkim tępie . To jakas moja tajemnica . Czuje się tak jakby każdy wiedział o mnie wszystko . Chcę mieć chociaż kawałek. Coś do ukrycia. Coś co zostanie mi kiedy świat sie posypie.
Myślę że byłoby nam lepiej bez siebie . Ale chcę Cię tu .( Jestem dziewczyną , wybacz mi niezdecydowanie ) . Kiedy rzucam dla Ciebie wszystko , znikasz. Kiedy jest dobrze zawsze coś zniszczymy. Dążymy do samozniszczenia , zauważył ktoś ? 
Ciekawi mnie jak to jest mieć ze swoim chłopakiem dużo wspólnego . Jakby tak stać razem gdzieś na przystanku lub siedzieć razem w parku i słuchać ulubinego zespołu. Walić szkołe a kiedy wszyscy się będą do tego dopi*rdalać , olać ich i trzymać się razem. Jak to jest chodzić razem na wystawy ? Gadać o tym co nas łączy ? Jakie mamy poglądy na codzienność , na rzeczy które nas otaczają?Jak to jest mieć tą jedną osobę , która zawsze jak bardzo byśmy jej nie skrzywdzili jest przy nas? Takie moje chore wyobrażenia. Bo przecież zawsze jest na odwrót .Nigdy nie jest tak jakbyśmy chcieli. Kiedy chce się czegoś to druga osoba już tego nie chce . Beznadzieja . Psychologia odwrotna :PP
Wiesz co ? Wali mnie to kim jesteś , jaki jesteś , że w ogóle jesteś.Tak, wiesz że do Ciebie mówię bo jesteś moim jedynym znajomym, facetem, który czyta te wypociny. Tak strasznie mnie męczy żeby coś do Ciebie napisać ale jak widzę chyba już wyparowałałam . 
Chociaż przyjdź dzisiaj do mnie , ten ostatni raz pod osłoną nocy i powiedz że to koniec , że to koniec . Odbierz mi nadzieję...