Cześć. Wracam znów tutaj, Teraz nie będę sobie wypisywac cio chcę osiągną, co będę robić, tylko napiszę jak już to wykonam. Poprzednie moje słowa nie znaczyły nic, jeśli chodzi o realizację. Wytzymywałam kilka dni, zdarzało się tydzień, ale później traciłam wszystko, musiałam startować od nowa.
Ostatnio bywało nawet lepiej, gdy miałam ogrom motywacji przytrafił sie wypadek w postacie prawie skręconej kostki, mega obita niestety. Nie chodziłam sprawnie jakis czas, teraz już troszkę ją olewam, maść, czy opaska uciskowa i jedziemy :)
Dziś wykonałam ćwicznie z wyzwania płaski brzuch. Zaczęłam dziś to prawda, ale cieszę sie, ze zaczęłam.
Chcę tutaj patrzeć codziennie, co zrobiłam, zeby tego niezatracić. Będzie to mój mały dziennik borykania się z walką o nową siebię.
Do wakacji tak mało czasu. Chciałabym zrzucić kilka kg. Po prostu górne uda, aby zrobiły się mniejsze troszeczkę i brzuszek dopracować. Nie jest okrpny i fuj, ale nie jest moim przyjacielem jeszcze. Nie czuję się dobrze teraz w swoim ciele, a chcę aby tak było.
Więc zdrowe odżywianie + teraz wyzwanku brzuch!
Od 6 maja cisnę moje wyzwanie z koleżanką! Będzie ogień, musi być! (tak rto plany, ale są tak podparte konsekwencjami gdy wykonam ćwiczenia lub nie, że wiem, że będę ciężko pracować +strasznie motywuje mnie moja Mama, w końcu mam jakąś podporę, będzie prościej zatem)
Zdjecie porzedstawia cudowne nogi! Wierzę, że kiedyś osiągnę taki zgrabne nóżki!
Chcę wrzesień, chcę już iść do klubu i grać w siatkówkę
72 dni do wakacji!