Mam szczere chęci napisać coś bardziej twórczego o tym zdjęciu ale w głowie mam tylko jedno słowo.
Wyjebane.
Jeden z lepszych self portretów. Chyba najlepszy.
Właściwie to mam wrażenie, że pierwszego września wrócę do Krasienina i spotkam się z IIIB. Smutno mi. To uczucie, że nowy rok szkolny zacznie się z zupełnie obcymi osobami. Faak, nawet o tym nie myślę. >,< Są wakacje i jest świetnie. Mogłoby być cieplej, żebym nie musiała zakładać bluzy, gdy idę na spacer o 2 nad ranem. Może w końcu udałoby mi się zmotywować do pobudki o wschodzie słońca, żeby robić hipsterowskie zdjęcia. Bo normalni ludzie nie wstają tak rano, żeby zrobić durną fotę.
Eee, gadam bzdury. Wschód jest ładniejszy niż zachód, chociaż... Fak, sama nie wiem. Prawie to samo.
Ach tak. Amy dołączyła do wspaniałego klubu "27" z Kurtem na czele. Jak kto woli, może być i Hendrix.
Poprostu
Dno
I
Jednocześnie
Szczyt
Wszystkiego.
Chyba koniec bezsensownych wywodów.
Ave i Salve
Ville Valo z wami.
11 KWIETNIA 2016
28 MARCA 2016
7 LUTEGO 2016
25 STYCZNIA 2016
23 STYCZNIA 2016
22 STYCZNIA 2016
4 STYCZNIA 2016
2 STYCZNIA 2016
Wszystkie wpisy