photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 8 CZERWCA 2008
Idac ulica spotykam dwoje ludzi siedzacych na lawce. Ona zapatrzona w niego jak w obrazek, a on rozbieganymi oczami rozglada sie na przechodniow. Czy to normalne? Czy tak wyglada dwoje zakochanych ludzi? Ona go kocha... a on ją? Moze tak chociaz nie wie jak jej to okazac. Nie wie jak przelac na nia uczucie które trzyma w sobie od paru miesiecy. Nie widuja sie codziennie, bo matka nie pozwala jej codziennie wychodzic z domu.
    Dzien za dniem mija im jak za machnieciem magicznej rozdzki, mysla ze to iz maja siebie wystarcza, ze ta milosc stanie sie ich zyciem, ze nikt nie przekroczy otoczki, ktora sie zastawili. Jednak przycodzi otrzezwienie.
ONA- slepo zapatrzona w niego, nieublaganie pragnaca tylko jego dotyku
ON- chyba zbyt dojrzaly i za bardzo analizujacy obecny zwiazek,ich zwiazek.
Wtorek. Rozdroze ich drog. Jest sam, juz sam. Kocha wolnosc wiec jest szczesliwy, czlowiek bowiem jest wolny i niezalezny tylko wowczas gdy jest sam. ON, nie znosi kompromisow i nie cierpi robienia czegos tylko dlatego ze wypada, kocha realizowac SWOJE pomysly i plany. Wszystko byloby o.k. gdyby nie...bol. (kochanie, to nie bol to tylko dziwny scisk serca, ktorego naprawde nie ma, przeciez nie lubisz wymyslow wyobrazni). Tak wiec poszli w inne strony. Ona ? nie wiemy co sie z nia stalo, zapewne ulozyla sobie nieszczesliwie zycie u boku innego. Moze dal jej pieniadze, seks i to co daje zadowolenie ale na pewno nie wziela od niego milosci. Mniejsza o to.
ON? zwiazal sie z ta sliczna blondynka z sasiedniego bloku i byl z nia szczesliwy. O ile tak wyglada szczescie?  Że byl nieszczesliwy wiedzial tylko  jego przyjaciel ale nie mowil mu tego bo wiedzial ze jego kolega ma do perfekcji opanowana sztuke oklamywania samego siebie.
Tak minelo troche czasu w szczesliwym zaklamaniu.
    I stalo sie! "TESCO" w sasiednim miescie. dzial z odzieza meska.
"przepraszam pania, nie zauwazylem..."  zdziwienie. Tak to byla ona, jego milosc z pamietnej lawki. Ta ktora wpatrywala siew  niego jak w obrazek a on nie umial okazac jej uczuc. Tym razem nie myslal zbyt dlugo.
Zaszklonymi oczyma zajrzal w glab jej duszy i dostrzegl to samo co w tej chwili dzialo sie w jego sercu.  Kilka sztywnych zdan i ...
"54, 70 prosze pana" zaplacil i odszedl, wsiadl do  granatowego volvo i odjechal. To było ich ostatnie spotkanie...
Czy zyl dalej w szczesciu? owszem w szczesciu bez milosci, ale czasem taka jest cena szczescia.


kOnIeC

roztasnie sie z osoba ktora kochasz ... najgorsza rzecz w zyciu ale jesli tak trzeba .. jesli w ten sposob czlowiek moze byc szczesliwy ... to powiinno tak byc ..

bO tAk



                                                                                                                Ty WiEsZ
                                                                                        a MoŻe NiE 7.06.2008 OsTaTnI

Komentarze

nikola16 Nie mam czasu zeby przeczytac teraz calosc.. Ale nadrobie..
:*:*::** Buziaki.....;** 3maj się ;) pipoo ;]
08/06/2008 10:35:05
magdairenia Ach jaki widok ;-)))
ślicznie i vb do nas;-)
Pozdro
08/06/2008 2:15:49