Takie małe cuś?! 

uwielbiam słonce, kocham rano otwierać oczy i na dzień dobry zostać obdarowanym choćby jednym promykiem prosto w twarz:) wtedy od samego rana czuje że dzień będzie udany, taka pozytywna pobudka. Chciałbym być tak budzony codziennie, czekam już na lato, na ciepełko, żeby w końcu można było wyjść w krótkim rękawku, nie lubie zimy, wtedy nie ma co robić, dzień jest króciutki:(

czekam na te dni kiedy rano o godzinie 7 będzie mi się przez kno wdzierać słońce, kiedy wieczory będą długie i cieplutkie, kiedy impreza do rana to będzie przyjemność a nie wyczerpujący powrót do domu żeby tylko za bardzo nie zmarznąć:)

co prawda to też ma swoje plusy, ale i tak lepsze jest lato:)

dziwię się ludzią kiedy przykładowo dziś zaświeciłoby słońce uciekają do cienia bo ich to razi, no jak można sie tak chować? przecież można przymrużyć oczka i już jest super, a takie ciepełko na twarzy to przecież coś wspaniałego:)

tak w ogóle to dziękuję za udostępnienie zdjęcia:*:*:* bo idealnie pasuje na dzisiejszy dzień:) na to dzisiejsze marzenie o tych najlepszych dniach w roku:)

mam wielką ochotę wybrać się gdzieś na jakąś łąkę, albo gdzieś z daleka od cywilizacji, tzn. gdzieś gdzie nie będzie słychać ani aut, ani pociągów, tylko naturę, ćwierkające ptaszki, koniki polne, lekki delikatny ciepły wietrzyk, zapach trawy i kwiatów, położyć się w takim miejscu spojrzeć w niebo i zapomnieć o wszystkich niepowodzeniach, zamyślić się nad światem, a zarazem nie myśleć o niczym, to taki dziwny stan kiedy w jednej chwili masz miliard myśli a w następnej nie myślisz o niczym, pamiętając i nie pamiętając o wszystkim, heh lubie ten stan, a właściwie to mi go brakuje:)

chyba troche głupia wizja;/ ale czasem po prostu ma się ochotę na coś takiego:) wszystkich chętnych na taką wyprawę proszę o kontakt:) bo chyba lepiej z kimś się tak wybrać na taką wyprawę:)

w skrócie po prostu mam wielką ochotę na lato, na koniec nudy, na codzienne wypady gdziekolwiek choćby posiedzieć na świeżym powietrzu tylko, nie zamulać co ostatnio mi sie stanowczo za często zdarza, ale mam nadzieje ze z przyrostem ciepla i słońca przestane zamulać:) hehe

tak w ogóle to dziękuję wszystkim za wczoraj, było na prawdę miło, chociaż chyba trochę przymulałem;/ ale jak już wcześniej wspomniałem z tym koniec:) nie można takiej stypy odwalać:) no mam nadzieje że wszystkim się podobało, chociażby troszkę:) i mam nadzieje że za niedługo będzie powtórka(bez zamuł), no i to by było na tyle:) buziaki:*:*:*:*

a to jeszcze nutka tak idealnie pasująca w pewnym sensie do notki:) i najważniejsze żeby było pozytywnie:)

Druga Strona Lustra - Pierwszy promień Słońca