Miało być inne zdjęcie, ale było tak zjechanej jakości, że gówno widać... No tu... Nic dodać, nic ująć. Po prostu odcięli mi dłoń i latałam z takim kikutem, zanim mi ją z powrotem przyszyli Ubolewam nad faktem, iż skończyły się już wakacje, i za wszelką cenę próbuję umilić sobie czas oczekiwania na kolejne. Tak więc wklejam zdjęcie z najlepszego obozu na jakimkolwiek byłam.