Tak wiele ich do wykarmienia
Ich szepty słyszę z daleka
Dla nich pozbyłem się emocjonalnego mienia
Teraz jestem cieniem człowieka...
W snów idylicznym koszmarze
Krwawe kwiecie zapełnia cmentarze
Widzę umarłych, nienawistne twarze...
Za (nie)egzystencję w... Bezmiarze!