wczoraj na rybach było całkiem spoko.
Pomarańczora kropka - Moje stanowisko
Czerwona kropka - miejsce umieszczania koszyczków z przynętąxp
taa bo akurat rozumeibie o czym ja mówie.
Więc, o 9 rano dotarliśmy na nasze miejsce po długich poszukiwaniach tego łowiska, którego mi polecił pan Paweł z mej klasy
pierwsząwędke zarzucił pan Siwy około 20m od brzego po 3 minutach jego wędka zaczęła szaleć. Z wielkim poświęceniem moj kolega rzucił się na wędke i zatnął niesety ryba była zbyt duża na możliwości jego przyponu. Ryba się spieła.
do 16 nic sięnei działo, jednak było kilka śmiesznych sytuacji. Np. jakiś facet z synem przyjechali połowić metodą spławikową. pPo 30 minutach stwierdzili ze nic nei bierze i odjechali tam skąd przybyli
cóż był też facet który łwoił na lewo od nas raz siwy go przerzucił i miałęm grzane hehehe xdd
na stanowisku na lewo od nas przez cały nasz pobyt były 2 osoby na początku jakis dziadzius co o 13 się zwinął z 4 karpiami około 1,5 kg każdy.
Potem jakiś tamtejszy "dres?" nie, dziwny czlowiek ale był spoko
on był gwiazdą przy wszystkich wedkarzach tylko on łowił co 20 minut jakies karpiki czy leszczyki.
nvm
powróćmy do mojej przygody.
więc o 16 siwy zdecydował przerzucić swoją weke i ku swemu zdziwieniu (ku memu tez) okazało sięze jakiś karpik był zapięty na haczyku. To była 1 ryba wczorajszego połowu Piękny Karp o wadze 1,3kg (liczyliśmy na karpie o ponad 3kg) ;p
nei mineło 20 minut kiedy węka siwego prawie spadła do wody przez branie jakiejś dużej sztuki. Niestety siwy nie zdołał zaciąć. Siłował sięz nia jakies 10 sekund aż ryba sięzerwała. Z opowiadań siwego, to nie mogł jej w ogole ruszyć, więc liczę na to że to był karpik/amur o wadze 7kg+
potem już nawet brań nei było.
wszyscy w okól mnie złowiwli chociaż jednego malutkiego karpika a ja nawet brania nie miałem =========,=============
Cóż za 2 tyg tam znów pojedziemy tym razem przygotowani i z o wiele większą wiedzą co do tamtejszego łowiska.
Za tydzien Duze jezioro Turawskie
Strzeżcie się tamtejsze Białe RYBY ^^