ZzZ.
Idę zaraz spać. I tak długo siedzę, biorąc pod uwagę, że wstaję około 6:30. Pewnie jak zwykle ustawię sobie budzik piętnaście minut wcześniej. Jedynym plusem, który będzie tego dnia jest to, że nie idę do szkoły, tylko w czasie lekcji, ze względu, że należę do wolontariatu, jedziemy pod stadion zajmować się jakimiś dziećmi niepełnosprawnymi. Nie będzie niemca, tak jest.
A tak ogólnie to nie za ciekawie u mnie. Bywały o wiele lepsze i ciekawsze chwile, niż te teraz. Jednym słowem - beznadzieja.
- Czuję, że odrzucam od siebie przyjaciółkę.
- Pokłóciłam się z kumplem.
- Rodzice uważają, że palę.
- ON dalej nic nie robi.
- Pewna osoba, którą mimo wszystko wielbię, ostatno mnie okłamała i nie wiem już w co mam wierzyć, a w co nie.
Muszę zakupić w końcu bilety na koncert zespołu Muse. Mama była ostatnio na Il Divo z koleżanką i czekały na bilty z około miesiąca, więc boję się, że jak nie zakupię jak najszybciej, one mi po prostu nie przyjdą na czas.
Co do powyższych punktów, mogłabym dużo dodać w związku z nimi, rozpisać się na o wiele dłuższy wpis, ale po co? Każdy mój problem wydaje się być małostkowy, więc po co go powiększać...
- Spędzam czas z dwoma koleżanki z rok młodszej klasy na każdej przerwie, więc dlatego tak uważam.
- Od trzech tygodni nie powie mi nawet cześć, ostatnio się nawet nie spojrzy, a na gadu-gadu to mi pisze. Powiedziałam mu co o tym myślę i proszę bardzo. Uznaliśmy obydwoje, że to nie ma sensu.
- Bo do szkoły przyszła dziewczyna dzięki której zaczęłam palić rok temu i ostatnio byłam z nią na dworze. Naiwni są. To że z nią przebywam na dworze [plus kilka innych osób] nie oznacza od razu, że znowu do tego wrócę.
- Patrzymy się na siebie. Niby coraz mniej, ale dalej o nim myślę. Nikt nic nie robi w odpowiednim kierunku. Można nawet stwierdzić, że nasze patrzenie przyczynia się tylko do licznych złudzeń i nie realistycznych marzeń. Ciekawe czy on myśli tak samo.
- Ponoć próbowała popełnić samobójstwo. Wzięła tabletki, wyglądowała w szpitalu, miała płukanie żołądka, reanimacje, była w śpiaczce, chłopak, który jej się podoba nie żyje. W co mam wierzyć?
Brakuje mi pomysłów na lepsze jutro.
http://www.youtube.com/watch?v=5zqTI6S-pMI arktyczne małpki.