mam wyjebane na to, że komuś nie podoba się moja smutna mina i krzyczy mi, żebym się nie smuciła. to co, do chuja mam szczerzyć zęby jak popierdolona, gdy jest mi tak cholernie źle ? śmiało, uśmiechaj się ile wlezie, czując tak ogromny ból w sercu.
pierdolona bezradność, bo sobie nie radzisz sam ze sobą.
Mimo wszystko. Dziękuje za to, ze byłeś jedyną osobą, która potrafiła zrobić mi mętlik w głowie poprzez wypowiedzenie jednego słowa.
Moje myśli spiętrzone wokół jednej chwili, jednej minuty, jednej osoby, jednego wspomnienia.
Poznany przez przypadek, pokochany na zawsze.
Po proszę o pudełko z : zapachami jego ciała, smakiem jego ust i kolorem jego myśli.
opuchlizna z oczu, już prawie, zeszła. tusz, już prawie, wysechł, a łzy, już prawie, przestały spływać, po policzku. jednak, Ty musiałeś, się pojawić na nowo. wraz, z Tobą, wróciły opuchnięte oczy, rozmazany tusz, i te pieprzone łzy, nad którymi, nie jestem w stanie zapanować.
to był jej najpiękniejszy sen od kilku długich dni. siedziała tam gdzie jeszcze parę miesięcy temu trzymał ją za rękę. całował po szyi i tulił do siebie. płakała. obok niej nikt nie siedział. łzy płynęły z jej oczu plamiąc ciemną koszulkę. tęskniła za jego czułymi gestami i głosem, który za każdym razem przeszywał jej ciało pobudzając serce o kilkaset bić. nie wiedziała jak ma żyć. gubiła się w tym wszystkim bez niego.
to nie jest tak, że ja już nie pamiętam. pamiętam każdą przepłakaną przez Niego noc, pamiętam po jakich słowach płakałam najbardziej. każdą obietnicę nadal noszę w sobie z nadzieją, że jeszcze kiedyś ją spełni. każdy szept, każde wypowiedziane prosto w oczy słowa odtwarzam czasami w pamięci, nikomu o tym nie mówiąc. pamiętam jak mnie przytulał, jak trzymał za rękę, jak utwierdzał w przekonaniu, że kocha. pamiętam jak odszedł.
Boje się, boje się włączyć radio i usłyszeć jakaś piosenkę, boje się ponieważ może mi przypomnieć te wszystkie chwile, a nie chce do nich wracać, powoli jest lepiej, z każdym dniem cierpienie staję się łatwiejsze do zniesienia, i przyzwyczajam się do myśli, że Ciebie już nie ma.
Gdyby tęsknił to by powiedział. Gdyby chciał to by napisał. Gdyby kochał to by się starał.
Siedzę tutaj z kubkiem gorącej czekolady, przy ulubionej muzyce, w ciepłym pokoju i uświadamiam sobie, że czegoś mi brakuje. Brakuje mi Ciebie.
ona kochała zapach jego perfum, kochała jego osobowość. była uzależniona od jego obecności. prowokowała go do tego, by ją przytulał. chciała go mieć przy sobie, zawsze blisko. był jej potrzebny - jak tlen. przy nim czuła, że żyje. uwielbiała chwile, kiedy była do niego przytulona, a on opierał swoją głowę o jej głowę. myślała, że te chwile spędzone razem będą trwały wiecznie. niestety, myliła się.
nie zakochuj się, lepiej skocz z mostu - podobno mniej boli.
czasem z tęsknoty do Ciebie pragnę upaść na ziemię i leżeć i płakać dopóki to Ty nie przyjdziesz i mnie nie podniesiesz .
Pamiętasz? - Pierwsza miesiączka , pierwszy pocałunek , pierwszy trądzik , pierwsza miłość , pierwszy chłopak , pierwszy sex , pierwszy tusz do rzęs , pierwsza torebka , pierwsze perfumy , pierwszy zawód miłosny , pierwsza przepłakana noc. - Takich rzeczy się nie zapomina.
potwierdzam, najgorszym uczuciem jakie może towarzyszyć człowiekowi w życiu to bezradność , chcesz coś zrobić a kurwa nie możesz. ze wszystkim innym można sobie poradzić.