Boję się.
Każdy mi Ciebie przypomina.
Każdy nosi Twoją twarz.
Twoje imię.
Boję się, że nie umiem się z Ciebie wyleczyć.
Że wreszcie wyjdziesz mi spod skóry.
Że gdzieś na ulicy spadniesz mi z serca.
Stłuczesz się mi już całkiem.
Boję się, że mi się to spodoba.
W końcu.