Noc taka cudowna. Przepełniona hektolitrami herbaty, rozmowami, wygłupami ,a przede wszystkim szczerą miłością. Cudowną mam siostrę, nieprawdaż? Zdumiewa mnie Twoja lekkość , którą ostatnimi czasy jesteś przepełniona. Taki masz piękny, szczerzący się uśmieszek. Całkowicie pasuje on do Ciebie. I nawet wiem, kto go wywołuje :))) Motywatorem jesteś nietuzinkowym, moim własnym, genialnym. Jestem dumna z tego, że przytrafiło mi się takie małe szczęście. Przypelętałaś się kiedyś tam, dawno temu. Szczerze się nienawidziłyśmy. Rywalizacja, rywalizacja i jeszcze raz rywalizacja. A teraz nie wyobrażam sobie, że Ciebie przy mnie zabraknie. To jest awykonalne. Wiem to. Przeszłyśmy długą i często krętą drogę. Niejedna jeszcze przed nami , ale jestem pewna, że znów wyjdziemy z niej zwycięsko. Mało tu kokieterii, a jedynie prawda w najczystszej postaci. Czasem bywa bolesna i trudna, ale szczera i prawdziwa. Bez tajemnic. Oddana. Jedyna . Taka powinna być właśnie prawdziwa przyjaźń. Dziękuję , że jesteś <3
Ferie, ferie i po feriach. Tak twardo miałam spędzić owy czas na przygotowaniach do matury, ale dobra jakoś ciągle jest za krótka i wiecznie mi ucieka. Słomiany zapał + patentowane lenistwo - nie polecam : )) Ale i tak kocham zimę. To najpiękniejsza pora roku ;)
Niebawem nadejdą walentynki. Czas miłości. Dzień niby wyjątkowy, ale dla mnie taki jak każdy inny. Dlatego, że Ty sprawiasz, że każdy dzień to takie nasze prywatne święto zakochanych. Zupełnie nie wyobrażam sobie mojej egzystencji bez Ciebie. Mój byt byłby pusty, szary i pozbawiony jakiegokolwiek, nawet najmniejszego sensu. Codziennie obchodzimy nasze małe walentynki. Wypełniasz praktycznie cały mój czas. I wiesz co? Bierz go sobie do końca życia. I tak dzielimy się praktycznie wszystkim :)