Perypatetyk i huncwot ze mnie ostatnio. Nie wiem co się wokół mnie dzieje, naprawdę :) Mam nadzieję, że to odeszło już na dobre i nie powróci w najbliższym czasie :) Pora wziąć się za siebie. Czas na regularny sport i ..... zwalenie tych nadmiernych kilogramów. Drakońska dieta i częste ćwiczenia nie przyniosą jednak pożądanych rezultatów, gdy nie będzie Ciebie obok. Twój doping mnie motywuje. Wiem wiem ... jesteś przeciwny takim przedsięwzięciom. Ale muszę! I zrobię to! ! Jeden jogurt dziennie powinien wystarczyć do egzystowania :)
Matura niechybnie zbliża się wielkimi krokami, a ja nic jeszcze nie powtarzam oO O matko! Jak na chwilę obecną muszę nauczyć się asertywności. Za dużo nerwów się najadłam w ciągu ostatnich kilku dni. Za dużo mnie kosztowały te rozmowy, te płacze, zażalenia, kombinowanie, myślenie i pomaganie. Czas njawyższy pomyśleć o sobie i nauczyć się zdrowego egoizmu. Znam swoje priorytety i osoby najważniejsze. Mogę je wymienić na palcach u jednej ręki. Tak Mania, Ty też tu jesteś! Nie zapomniałam o Tobie ! Choć pewnie i tak nie chciałaś się tam znaleźć. Bo marna to przyjemność, wiem :)
Czas tak nieubłaganie leci, terminy gonią, doba ma za mało godzin, a ja nadal tkwię w ciemnej dupie . Za dużo tych logarytmów, funkcji wszelakiej maści, sentymentalizmów, empiryzmów, poezji heroikomicznych, słowotwórstw i innych pierdolników.
Dobrze, że jeszcze nie wszyscy przyjaciele zawiedli <3 Dziękuję:*
Wybaczenie? Najpierw zastanów się nad tym co zrobiłeś.