Tak szczerze to nie wiem co mam napisać . Straciłam ostatnio wenę do pisania (co nie przystoi przecież humaniście xD no ale jednak tak jest ). Mam ostatnio zastój twórczy i nic nie chcę mi się robić. W przeciwieństwie do Makbeta brak mi ambicji i motywacji do działania.Pomysłów mam stertę która narazie leży w kącie na samym końcu zawiłego labiryntu .Cały czas się powiększa rośnie i rośnie .Myślę że za pare dni ruszę się z krzesła i pójde po te pomysły . A potem zabiorę się do pracy .Nie takiej szaleńczej ,opentańczej (chodź zawsze o takim szale artystycznym marzyłam )tylko jak na prawdziwego flegmatyka przystało powolnej która innych irytuje ;) .