wczoraj właśnie,gdy się obudziłam zobaczyłam jednego z nich na moim biórku.
pachniał przecudnie.
więc w piżamie wyruszyłam na podwórko.
i zrobiłam zdjęcie.
... i wyszło jak na załączonym obrazku powyżej.
` wczorajszy dzień nienależał do najgorszych.
spotkanie z Marcią i Karolą pobudziło mnie do życia.
dzisiaj powtórka z rozrywki.
może nie na pijano,bo kac męczy.
ale w równie sympatycznym gronie.