photoblog.pl
Załóż konto
Sierpień-Październik-

Sierpień-Październik- "Nadzieja umiera"

Październik-

Październik- "Nicość"

Listopad-Grudzień

Listopad-Grudzień "Bierz co możesz. Niczego nie oddawaj"

Grudzień

Grudzień "Światełko w tunelu"

Styczeń

Styczeń "Nadzieja powraca"

Luty

Luty "Eksplozja Szczęścia"

Dodane 22 LUTEGO 2012 , exif
505
Dodano: 22 LUTEGO 2012

Historyja

Jak napisałem w poprzedniej notce, tak też zrobię.


Notka wymagająca czytania, oraz zrozumienia.

Ale o wiele łatwiejsza do ogarnięcia, jeśli się wie trochę więcej na temat wydarzeń w niżej opisanym okresie.

 

Długo szukałem zdjęć odzwierciedlających opisane niżej etapy. Ale po długim grzebaniu w końcu odkopałem te foty.

Każde zdjęcie idealnie wpasowuję się w opisane stany.

Mam nadzieję, że i wy podzielicie moje zdanie. A co za tym idzie jeszcze bardziej to do was dotrze.

 

Dzisiaj wracając do domu wpadłem na pomysł jak opisać ostatnie miesiące mojego życia.

Tak widziałem to ja.

Czytajcie.

 

Sierpień dla mnie był miesiącem dziwnym. Najlepiej opisze to taki tekst: Wyjazd zarobkowy, zatracanie szczęścia. Kolejne miesiące mijały jeszcze gorzej. Z dnia na dzień było coraz ciemniej. Były one pod hasłem Zanikającego szczęścia, tracenia nadziei, oraz braku weny na cokolwiek. Byłem sflaczały, czułem się niepotrzebny. Światełko w tunelu zanika. Kulminacją wszystkiego była połowa października. Szczęście umarło Światełko w tunelu zgasło, nastała ciemność Od całkowitego pogrążenia uratowała mnie jedna osoba, rower oraz kilka naprawdę świetnych piosenek (o nich innym razem), które leciały na okrągło w głośnikach. Dzięki temu przetrwałem ten okres. W listopadzie i grudniu robiłem rzeczy z których do końca zadowolony nie jestem. Lecz pozwoliły mi one przetrwać. Były to miesiące pod hasłem Bierz, co możesz. Niczego nie oddawaj. Byłem bardzo zakręconym człowiekiem w tym okresie, nie zawsze pozytywnie. Działo się wiele rzeczy. Tych przyjemnych, jak i tych przeciwnych. Był to też okres odnawiania niektórych kontaktów, wkładania większej pracy w niektóre rzeczy. Większe udzielanie się. Zacząłem się przyzwyczajać do obecnej sytuacji. Ale ciągle czułem, że mi czegoś brakuję. Pewnego rodzaju pustkę. Która nie pozwalała mi czerpać radości i cieszyć się w pełni z tego co robię. Ale do czasu. Nastał nowy rok, nowe plany, nowe perspektywy. Doskonalenie marzeń. I wreszcie w Styczniu pojawiło się światełko w tunelu, Odzyskałem nadzieję na lepsze jutro. Znów zacząłem wierzyć w swoje szczęście. Mamy Luty od Sierpnia najlepszy miesiąc jaki do tej pory był. Odzyskałem wiarę w siebie. Wszystko zaczęło się układać. I to układać po mojej myśli. Miejscami czasem coś zakuleję jeszcze lub troszkę zakręci, ale nie jest to już takie kręte jak jeszcze 2 miesiące temu. Teraz znów mogę stwierdzić, że żyje. I co jest jeszcze piękniejsze, oraz wspanialsze mogę powiedzieć, że jestem znów szczęśliwy, i to cholernie szczęśliwy.

 

Tak. Jestem SZĘŚLIWY!!!

 

Na tym dziś zakończę mega krótkie streszczenie tych kilku miesięcy.

Mam nadzieję, że udało się wam dotrwać w czytaniu do końca.

Kolejna notka też może być w stylu podobnym. I niestety długim. (Może wam się w końcu znudzi czytanie :P)

A teraz żegnam wszystkich.

Dobranoc.

Komentarze

peligroso a się rozpisałeś, to jest duże, a nie długie XD
23/02/2012 12:15:51
Zobacz wszystkie odpowiedzi: 6
peligroso normalni ludzie nie mają takich prblemów, chyba, że ktoś czyta coś raz na 123434567 lat
23/02/2012 12:28:23
krusk Nawet normalnym ludziom po dłuższym siedzeniu na kompie może się coś takiego przytrafić. Oczy jednak się męczą.
23/02/2012 12:32:56
peligroso podobno siedzenie dłuzej niż 3 godziny to już uzależnienie ;3
23/02/2012 15:52:06
krusk Podobno. Aczkolwiek niektórzy pracują na komputerze, więc pracując też są uzależnieni?
23/02/2012 20:26:26
peligroso oj ja mówie o tym poza pracą ;3
23/02/2012 21:42:21

Informacje o krusk


Inni zdjęcia: ** szarooka9325Nic chasienkaUrlop szarooka9325:) dorcia2700Feelings pamietnikpotwora1519 akcentovaSoczki i piwko. ezekh114:) tezawszezle;) virgo123Komnata grobowa bluebird11